wtorek, 8 stycznia 2013

Enci Wisior


FIMO, zwłaszcza takie złote i opalizujące może być bardzo fajnym materiałem do pracy, jak się okazuje! ;-)
Miałam okazję się dzisiaj o tym przekonać! ;-)






***

Jako wzór posłużyło mi kilka znalezionych w googlach rysunków, screenów filmowych i troszkę własnej wyobraźni.

Jako, że nie miałam pojęcia jak będzie się takowe FIMO zachowywało po wypieczeniu, nie kombinowałam np z drzewną koroną, bo przyznam szczerze bałam się, że przy noszeniu najzwyczajniej pojedyncze gałęzie ulegną zniszczeniu..
Po wstępnej obdukcji materiałowej stwierdzam, iż połamania bałam się niepotrzebnie! :-P Co przy najbliższej okazji postaram się nadrobić.

FIMO, którym się posłużyłam jest takie brokatkowo-perełkowe, naprawdę śliczne. :-)







***


Najważniejszym elementem tegoż wisiora jest oczywiście kryształ górski, który dostałam od mojego Męża. :-D

Już nie mogłam się doczekać, aż będę mogła sobie go zacząć nosić i jak widać - doczekałam się!!!
Nieco to trwało, nie powiem bo z tego co pamiętam od zeszłego roku ;-) ...a może i wcześniej? hmm..


Nie ważne! Ważne jest to, że kryształek jest przepiękny i naprawdę duży. Oby łańcuszek wytrzymał jego ciężar! :-P



***


Więc tak wygląda prawy profil mego Enciontka :-)











***


... i lewy oczywiście.
Z tyłu ma coś tam na kształt kory, troszkę zawijasków, spiralkę iii to chyba wszystko.

Jest bardzo pokrzywiony i zupełnie niekształtny, ale chyba o to w Drzewcach chodzi, prawda?


Łańcuszek w kolorze bardzo starego i brudnego złota + elementy w kolorze miedzi, które za czas jakiś nieco ściemnieją, dzięki czemu bardziej wkomponują się w całość, na co liczę :-)
Od czasu do czasu szklane pojawiają się szklane, transparentne koraliki w trzech rozmiarach.


***





"Enci Wisior"
niedostępny

6 komentarzy:

  1. Jestem pod wrażeniem... super! :))

    OdpowiedzUsuń
  2. Łooo, to Twoja pierwsza praca fimo? Jestem pod wrażeniem! Aż mi się ochota na spróbowanie wzmaga...(bo istniała już od dawna..) Bardzo Prawdziwa ci ta rzeźba wyszła!
    Ps czy Enciontko to zdrobnienie od Ent? (Być Entem, Entowie, itd..czyli poprawnie kojarzę z Tolkienem..?)

    OdpowiedzUsuń
  3. Pierwsza, a jakże! :-D Polecam jak najbardziej, bo takie fimo nie ma nic a nic wspólnego z modeliną, którą znałam i której bardzo nie lubiłam z racji utraty koloru z trakcie procesu utwardzania, marnej plastyczności itp... A tu kolory zachwycają i jest naprawdę fajnym materiałem! :-)

    Enciontko to dokładnie zdrobnienie od Enta, czyli jak najbardziej trafnie skojarzyłaś :-) Dziękuję bardzo za odwiedzinki i miłe słowo :-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Cudowny!
    Uwielbiam takie magiczne itemy :)
    Muszę kiedyś spróbować polepić coś innego niż słodkości.

    OdpowiedzUsuń