Złoty Jeleń, bo to właśnie on jest głównym bohaterem dzisiejszego postu,
powstał z... FIMO oczywiście :-]
"O zgrozo!" ...ktoś westchnie
"- Znowu! Się baba przyczepiła jednego materiału i to jeszcze w tym samym kolorze! Zero urozmaicenia!" ;-)
A jednak jakieś urozmaicenie wprowadziłam, bo przede wszystkim tym razem zwierz!
Dużo więcej drutu, a nawet ozdobny kamyczek się znajdzie ;-)
***
Wygląda niepozornie, ale mogę zapewnić, że ma taki stelaż, że hoho!
***
Prócz FIMO korzystałam jeszcze - jak widać - z drutu miedzianego, dwóch koralików szklanych w kolorze czarnym i czarnej łezki wkomponowanej w wyplecioną z drutu ramkę, znajdującą się w górnej części wisiora.
***
Nadal twierdzę, że ta modelinka jest ekstra i mam nadzieję dokupić sobie jeszcze jakieś inne kolory, wcielając resztę pomysłów w życie.
...taki metalicznym szarym, bielą bym też nie pogardziła i brązem, albo czerwienią, czy też kolorem przypominającym ceglastą glinkę, ehh.. :-)
Podsumowując:
Wisior "Gold Deer"
dostępny